Zapewne nie jeden samodzielny twórca spotkał się kiedyś z kryzysem twórczym. Blokada weny twórczej pojawia się głównie wtedy, gdy wszelkie pomysły na stworzenie czegoś, jakie zgromadziły się uprzednio w naszej głowie zostały już wykorzystane i odpowiednio wyczerpane w powstałych dziełach naszej wyobraźni.
Nie chcąc powtarzać tego, co już zostało zrealizowane szukamy nowych pomysłów. Nie zawsze jednak przychodzi to z właściwą sobie lekkością. Wtedy na siłę próbujemy szukać inspiracji i czasem nawet nam się udaje a czasem nie wytrzymujemy tej presji reanimacji naszej kreatywności i przez to tworzymy dzieła, z których potem jesteśmy niezadowoleni. Nie powinniśmy tego robić. Wiadomo, że łatwo jest powiedzieć to w sytuacji, gdy bardzo zależy nam na stworzeniu czegoś swojego, ale tak naprawdę wena i presja twórcza nigdy nie szły ze sobą w parze i raczej nigdy nie będą.
Dlaczego? Dlatego, że w samodzielnej twórczości ważna jest kreatywność, spostrzegawczość i obserwacja tego, co nas inspiruje. Potrzebujemy zatem chwili, aby to, co udało nam się zaobserwować przetworzyć w spójną myśl twórczą. Jeśli zatem damy sobie trochę więcej czasu, będziemy zapewne bogatsi w nowe doświadczenia a one również mogą zainspirować nas do stworzenia czegoś ciekawego. Nie działajmy pod presją, działajmy zgodnie z własnym sercem i pozwólmy sobie na tworzenie dzieł, z których potem będziemy mogli być dumni.
Najnowsze komentarze